Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ardel
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:55, 02 Lis 2008 Temat postu: Religia |
|
|
Ancra napisał: | "jestem chrześcijaninem a nie katolikiem. "
...to się czymś różni? |
@Ancra:
Tak, różni się. Samo chrześcijaństwo dzieli się na prawosławie, odłamy protestanckie i odłam rzymskokatolicki oraz grekokatolicki. Jest tego od groma. zielonoświątkowcy, ewangelicy... blablabla. Niedobrze się od tego robi. I pomyśleć, że to w sumie wszystko to samo, lecz różni się jedynie uznawaniem świętych, Maryi, jak przyjmować Komunię itd. Po co to dzielić? Z przyczyn politycznych i finansowych. Sprzeczność z duchowością? Dla mnie tak.
Moje 'chrześcijaństwo' opiera się na trzymaniu się założeń biblijnych, sumienia, dekalogu. Wierzę w Boga, wielbię. Staram się żyć w zgodzie z naturą i ludźmi. I przede wszystkim nie utożsamiam się z żadnymi kościołami. Ani katolickim, ani żadnym innym. I to właśnie moje zdanie.
Ale mi ładny offtop wyszedł. Zero na temat samobójstwa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ancra
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau
|
Wysłany: Nie 15:52, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przeniosłam post, żeby nie było, że offtop
Ardel napisał: | gramatyka mówi "Obsesjo" |
ale to nie moja gramatyka. Znam większość zasad, tyle że z lenistwa i egoizmu (tj. gdy mi się coś nie podoba) przekształcam. Zuzanny, Moniki, Kasie i Sławki mają pod tym względem przechlapane
A o religii.
Jestem ateistką. To, że nie chodzę do kościoła i nie wierzę w Boga nie równa się przy tym byciem satanistką (co kiedyś mi zarzucono;p). Nie wierzę, nie chodzę do kościoła, aczkolwiek póki komuś o tym nie powiem, raczej nie wywnioskuje tego z mego zachowania. Jestem grzeczną dziewczynką, żyję niemalże wedle przykazań itede...
Na ogół nie obchodzi mnie, kto jaką religię wyznaje. Mam paru znajomych głęboko wierzących, trochę "wierzących" oraz ledwie kilku również ateistów. W znacznej mierze przekonania nie przeszkadzają w nawiązywaniu relacji (kwestia tolerancji).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malian
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 16:01, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Co do chrześcijaństwa, uważam, że to religia bezsensowna, pełna wielu ograniczeń, i w ogóle sama wiara w takiego bezosobowego, dobrego boga, który czuje tylko miłość do ludzi. ;] W greckiej mitologii bogowie są bardziej... ludzcy. A u chrześcijan, że tak powiem, nie ma żadnych zainteresowań. Nie ma historii o jego przygodach, o rzeczach, które zrobił, i za które się potem wstydził. U chrześcijan bóg jest idealny, więc człowiek nie może się z nim utożsamiać.
Co do satanizmu, czytałem sobie ostatnio stronę satan.pl, i to nie jest głupie. Nie ma to nic wspólnego z gwałceniem dziewic i paleniem kotów. To ateizm, który ma przykazania. Nie będę mówił, co to dokładnie jest, przeczytajcie na tej stronie po prostu.
Ostatnio zmieniony przez Malian dnia Nie 16:01, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardel
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:10, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Malian napisał: | wiara w takiego bezosobowego, dobrego boga, który czuje tylko miłość do ludzi. |
Poczytałbyś Stary Testament (nie lubię pisać dużymi literami, lecz cóż - nazwy własne). Jeśli znajdziesz tam Boga miłosiernego i kochającego bez żadnych złych cech, to mi o tym powiedz. Będę naprawdę zdumiony.
Ancra napisał: | To, że nie chodzę do kościoła i nie wierzę w Boga nie równa się przy tym byciem satanistką | Wiesz... mi zarzucają satanizm za długie włosy, czarne koszulki, muzykę której słucham (aż się zdziwili niektórzy, jak usłyszeli, że słucham klasycznej i oper...), czy też niebycie katolikiem. Więc rozumiem, co czujesz.
Aczkolwiek ostatnio denerwują mnie Ci mocno, wręcz fanatycznie wierzący. Nie potrafię po prostu wytrzymać, gdy ich rozmowa zawsze sprowadza się do tego, jaki to katolicyzm nie jest wspaniały.
I jeszcze do Maliana:
Satanizm ma kilka odmian, które nie są ze sobą powiązane, tylko nazwą:
-wiara - to jest Twoje palenie kotów
-niewiara - to właśnie jest ateizm, który niektórzy uważają za to wyżej
-filozofia - to są owe zasady.
Ostatnio zmieniony przez Ardel dnia Nie 16:13, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maytka
Pomocnik
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska, o.
|
Wysłany: Nie 17:30, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tja, a co do fanatyków - wkurzają mnie młodzi ludzie, nie za dobrze zadomowieni w black metalu (jak nazywają power metal i troszkę cięższy rock) a już mówiących, że oni to tacy wielcy sataniści. Nawet nie wiedzą co to prawdziwe zło. Nie wiedzą, jak to jest. Nie wiedzą, co to znaczy satanizm.
Do Malka mam pytanie, czy kiedyś już na ten temat nie rozmawialiśmy na gadu? Bo coś mi świta, że chyba tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardel
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:04, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Maytka napisał: | black metalu (jak nazywają power metal i troszkę cięższy rock) |
hmm... ale black metal też nie ma nic do satanizmu. To już prędzej Death, ale w sumie któż by te cosie rozróżnił. Wszystkie brzmią identycznie dla postronnego słuchacza.
A ja niestety poznałem już trochę takiego zła, typu zło. I nie mam zamiaru mieć z tym nic wspólnego. Nawet jeśli ciężki rock i power metal mi się podobają (to żart, żeby nie było)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malian
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 20:40, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ano, chyba kiedyś gadaliśmy.
Ja nie mówię, co jest napisane w Starym Testamencie, tylko np. o treść modlitw. Miałem nieprzyjemność być na kilku lekcjach religii, i po prostu wiem, jak to jest.
Ludzie ślepo wierzą w coś, czego nie ma. Wymyślili sobie coś, czego mogą się trzymać, do kogo mogą się zwrócić. To rozsądne, ale uważam, że do tego wystarczy człowiek, nie Bóg, którego teoretycznie obchodzi tylko nasz los, a przecież jakoś nie odpowiada, no popatrz, może nie ma humoru, albo czasu, odpowiada innym? Ale nikomu nie odpowiada.
Co do muzyki, ja słucham muzyki bo mi się podoba melodia, wyjątkiem są zespoły polskie lub takie, w którym bez większego wysiłku da się zrozumieć tekst. Te zespoły, których słucham dla muzyki, to zespoły black, death, power i tak dalej metalowe. Oprócz wyjątków, oczywiście.
I nie obchodzi mnie, że śpiewają coś w stylu "Chwalmy Satana, to nasz pan", bo co mnie to obchodzi? Mnie obchodzi melodia.
Opery? Jeśli się na takowej jest, to po 3 godzinach zerkasz na zegarek i orientujesz się, że minęło dwadzieścia minut. Nuda.
Nie czytałem Starego Testamentu, przeczytałem pierwsze 20 stron, odechciało mi się. Wyliczanie potomków Adama mnie dobiło. A o potomkiniach nic.
"17. I obcował Kain z żoną swoją, a ta poczęła i urodziła Henocha."
Skąd ta żona? Nawet jej imienia nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardel
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:51, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nie mówię o Księdze Rodzaju - to nuda jakich mało. Poczytaj księgę Estery czy może o Samsonie. Aż dziwne, że teraz mówimy "Boże, Tyś jest miłością" bardziej pasuje również dobrze znane "zmiłuj się nad nami".
Ale nie o tym chciałem pisać.
Bóg odpowiada (a przynajmniej w to wierzę) po naszej śmierci. Po co miałby robić to teraz, skoro dał nam wolną wolę? Życie to, jak już gdzieś pisałem, próba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malian
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 21:00, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro dał nam wolną wolę, to czemu żeby być zbawionym trzeba w niego wierzyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardel
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:10, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
I tu się Malianie mylisz. Nie trzeba wierzyć w Boga, żeby zostać zbawionym. Wystarczy żyć w zgodzie ze swym sumieniem oraz normami społecznymi (chodzi przede wszystkim o "nie zabijaj" itd). Nie trzeba wierzyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malian
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 21:18, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tak. Logiczne. Tylko mam wrażenie, że nie tego nauczają księża. ;] I nie nie zabijać, tylko nie mordować. Ja w samoobronie oczywiście będę próbował uciekać, ale jeśli nie będę miał wyboru, zabiję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardel
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:27, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, mordować. Słówko mi się pomyliło. A księża... co ja mówiłem o mojej przynależności do kościołów wszelakich?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malian
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 21:28, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A ja nie mówię o twoich przekonaniach, tylko o ogóle. Znam wielu inteligentnych chrześcijan, i znam wielu idiotów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ardel
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:35, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja znam wielu katolików, protestantów, chyba jednego islamistę, kilkoro ateistów i chyba nawet satanistę (ten od filozofii). Większość jest w porządku. To zależy jedynie od człowieka, a nie od wiary w której się wychował.
A nawet znam kilku księży (akurat katolickich). Mniej więcej połowa jest naprawdę wspaniałymi ludźmi. Druga to typowi fanatycy, którzy na dodatek nie przestrzegają katolickich prawideł. Co dziwne nie znalazłem takich pośrednich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ancra
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau
|
Wysłany: Pon 17:33, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Księża? A kysz. Znam paru wspaniałych, z którymi da się pogadać i paru takich, którzy tylko na pogardę zasługują. Krzewiciele wiary sami niewierzący, obrazający Boga swym zachowaniem, no przepraszam, ale jak ktoś taki jest, to po kiego mu sutanna?! Żeby ludzie zaczęli wyśmiewać koloratki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maytka
Pomocnik
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska, o.
|
Wysłany: Wto 19:40, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przesadzasz, Anc. Tych wspaniałych jest tyle, co tych nie-wspaniałych. To zależy od tego, kogo chcesz zauważyć.
Ostatnio zmieniony przez Maytka dnia Wto 19:41, 04 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ancra
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau
|
Wysłany: Wto 21:39, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie czepiam się propocji "dobrych" i "złych" księży... Za mało znam. Ale mnie irytuje fakt, że ci "źli" w ogóle istnieją. Tak jak irytują nauczyciele bez talentu i chęci, a ledwie "ku zarobkom". Albo ludzie, którzy tytułując się "fajnymi" pokazują że ta fajność to tylko fajki i flaszki.
O, mam kolejny temat... Nałogi... Kto go chce założyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|