Przedstawienie postaci

Maytka

Bry

Temat nosi tytuł "Przedstawieni postaci". No właśnie. Ja nie znam Was, Wy nie znacie mnie. Jednym słowem chyba powinniśmy się zapoznać. Możemy to zrobić przez rozmowę, stopniowo poznając swoje zainteresowania, światopogląd... Ale czy nie można z tymi ostatnimi tak od razu?
No można.
W takim razie proponuję, aby każdy użytkownik newatlantis pochwalił się, że tak to nazwę, swoim wiekiem, pochodzeniem nicku, zamieszkaniem. hobby... itepe.
Nie ścierpię! Ja zacznę Wink

Mieszkam w Miłoszycach. To tak dużo-mała wieś gdzieś 15-17 km od Wrocławia. Żyje mi się tam twórczo, w ciepełku i milutko Smile

Mój wiek - 13 lat, a 28 lutego 2009 roku 14.
Hmm... Nick? Jego pochodzenie? A tak. Zniekształcenie mojego dawnego nicku - tudzież Mayeryn - przez pewnego złośliwca, który nakłonił otoczenie do używania go. I tak "Maytka" to uładniona wersja.
Zainteresowania. Pisanie, chociaż to z trudem idzie mi ostatnio. No i szkicowanie ^^
Di End. Proste? Prościutkie, pani Ruda Admin.

Ancra

Ruda pani admin? To chyba ja :p Ruda niestety głównie teoretycznie.

No więc jestem Ania... Z malowniczo położonego nad Vistulą miasta Cracovia. Tak powstała Ancracovia, z zainteresowań pisarka i fotografka - bez własnego aparatu Razz

Chodzę do szkoły średniej (jak to dumnie brzmi;)). Jakby kto chciał podpatrzyć moje zdjęcia, znajdzie je na fotoblogu Ancracovii, a opowiadania - być może wkleję kiedyś tu? Wink

PS. Moja kochana pomocnica zapomniała jeszcze dodać, żekażemu w tym temacie przysługuje jeden post. Ten jeden, w którym się przedstawia - bez komentarzy czy " Czeeeść, Maytka". Żeby niebyło problemu z szukaniem informacji, jakby cu. Wink

Malian

Dzień dobry. Się nazywam Malian, że tak powiem, i niech tak zostanie. Lat mam tyle co Pani M, tyle że kiedy indziej kończę te 14 lat, ale to nie ma znaczenia. Zainteresowania? Pesymizm, optymizm, wkurzanie ludzi, Psioczenie na politykę, muzyka, czytanie książek (ostatnio kryminały, obyczajowe i s-f), no i pisanie opowiadań, choć to ostatnie nie wychodzi i nigdy nie wychodziło.
Żem skończył.

Ardel

Cóż... Co o sobie powiedzieć mogę? Niewiele... wiele mam imion tutaj przybrałem imię Ardela - wzięło sie z jednego z moich opowiadań. Nie znaczy nic konkretnego. Lat mam tyle, że za niedługo studia mnie pochłoną. Ogólnie postrzegany przez środowisko jestem za 'metala', choć ogólnie ostatnio słucham więcej folku, oper i muzyki klasycznej, ale cóż... Gitara to mój kompan podobnie jak pióro. Ostatnio też zakochałem się w malowaniu światłem i spędzam dość dużo czasu z aparatem fotograficznym. Ostatnie chyba najbardziej trafne określenie na moją osobę, które usłyszałem to 'ścisły romantyk'. Dość zabawne i prawdziwe.
tyle.
Amen

Obsesja

Taaaak.
Nie lubię takich tematów, bo nigdy nie wiem, co mam napisać.

Nigdy nie wiem, jak mam siebie określić. Mam wrażenie, że łączę w sobie tak wiele paradoksów, zapewne mylne.
Niektórzy mają o mnie zdanie Tej Podłej i zupełnie nie rozumiem, dlaczego biorą co drugą moją wypowiedź za ironię, która nią zupełnie nie jest, gdyż ironię trzeba szanować i nie należy nią szastać na prawo i lewo. ^^
Ale ja naprawdę jestem miłaa (i nie ma tu ironii, gdyż nie należy nią szastać na prawo i lewo)! :P Czasami tylko bezczelna, a raczej nie tyle co bezczelna, ile szczera. Nie znoszę obłudy. Ale chyba jak wszyscy.

No i miewam głupawki. Wtedy to powstają takie filmy jak genialne pięciominutowe Dirty Dancing (zawsze przynosi poprawę humoru na następne dwie godziny), film nakręcony na podstawie tytułu książki B. Prusa - "Lalka", czy też A. Bahdaja - "Wakacje z duchami".
Cała historia Wiecznej Kurtki czy też parodie gazetek klasowych również powstają w wyniku głupawki, o piosenkach zainspirowanych innymi utowrami nie wspominając.

I lubię koty, szeroko pojętą sztukę. Ludzi też lubię, nawet bardzo.
A smutki topię w gorącej czekoladzie.
A jesień sprzyja smutkom, bo ona wcale nie jest taka cudowna.
Dobrze, jest piękna, ale pod warunkiem, że jest prawdziwą jesienią, a nie tym, co mam za oknem.
I jest za bardzo piękna!