Trylogia Czarnego Maga

Ancra

Trudi Canavan. Trudi Canavan. I jeszcze raz Trudi Canavan.

Trudi Canavan napisała książkę fantasy, która jak dla mnie przyćmiewa wszystkie inne z tego gatunku - a może nie tylko z tego? Kobieta potrafiła oddać skomplikowany świat uprzedzeń i podziałów, wpleść w to intrygę, a do tego opisać to wszystko pięknymi słowy... Zazddroszczę tej pani talentu literackiego.

Pierwsza książka trylogii, "Gildia Magów", pokazuje nam na początek różnice w świecie. Pokazuje bogatych magów z wyższej sfery i biedaków wypędzanych przezeń z miasta. W tle tych różnic rozgrywa się akcja. Pojawia się problem dla magów - dla całego miasta zresztą też. Pojawiają się postacie, lepsze i gorsze, zarówno wśród magów, jak i wśród drugiej strony - sprzymierzeńców głównej bohaterki.

Kolejny tom, "Nowicjuszka", pokazuje dalsze różnice. Sonea odczuwa na własnej skórze niechęć niektórych magów, na dodatek musi żyć nadal z tajemnicą, którą poznała. Najgorzej emocjonalnie jednak w tym tomie ma Administrator Magów - Trudi genialnie opisała ten wątek...

Trzeci tom wychodzi w Polsce 3 października.

A tutaj wywiad z autorką:
esensja.pl/ksiazka/wywiady/tekst.html?id=4587

No i tyle z mojej strony, dla osób, które nie czytały. Teraz pora na pytania i kłótnie, który bohater lepszy. (...Ale inne dyskusje też dopuszczalne :])

Obsesja

Chyba nie będziesz mi miała za złe, jeśli powiem, że Akkarin jest cudowny...? ;>

Ancra

Jak już wróciłaś do tego tematu...

Trylogia ogólnie na plus. Ostatni tom, jak to zwykle w trylogiach, najgorszy. Bo tajemnice rozwiązywane (i to nie zawsze ciekawie), bo wkracza kwestia ratowania świata (be!) i innych ogranych motywów... A już epilog mi się wybitnie nie podobał!
Nawet, jeśli to w jakiś sposób zapowiada ciąg dalszy...

Tom trzeci.
Zaskoczyło mnie wypłycenie motywu gejów, który to wypłynął w drugim tomie; ucieszyło prowadzenie postaci Administratora, i zazdrosnego chłopaka, Trudi ładnie rozpisała uczucia... Sama postać główna chwilami rozczarowywała. I Akkarin tyż. I Regin... Za to Cery wyszedł na prostą, jak dla mnie Smile

Już to moja przypadłość, że rozpatruję książkę pod względem postaci, stylu i motywów xD