Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maytka
Pomocnik
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska, o.
|
Wysłany: Czw 21:21, 02 Paź 2008 Temat postu: Stargate Atlantis |
|
|
Atlantis, Atlantis i jeszcze raz Atlantis.
Serial SciFi o idealnych głównych bohaterach. Elizabeth Weir, postać odgrywana wspaniale. Sympatyczna kiedy trzeba, surowa kiedy trzeba, naginająca przepisy kiedy trzeba. John Sheppard, postać taka sobie. Rodny McKay, arogancki snob, śmieszny w swoim egoizmie i mający zwyczaj z Sheppardem ratowania sobie nawzajem tyłków.
No i jest jeszcze Michael. Ale to moja postać i nie oddam! xD
Fabuła pierwszych odcinków dotyczy odkrycia zaginionego miasta Atlantis i jak się można spodziewać - znaleziono je pod wodą, lecz nie na naszej planecie. Ba, w innej galaktyce! Ekspedycja naukowa na Atlantydę wyruszając przez Gwiezdne Wrota napotykając pewien problem, którego nierozwiązanie mogą przypłacić życiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ancra
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau
|
Wysłany: Czw 21:35, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Słabo opisałaś fabułę.
Można było sięspodziewać obecności tego serialu tu... I to ja jązaraziłam. A mnie tata. Przyniósł kiedyś stos płytek DVD, na każdej po 12 odcinków, i mówi: "Oglądamy". Nie chciałam. Dopiero po jakimś czasie się przeprosiłam z tym
Stargate Atlantis (pełna nazwa... a po polsku ten serial chyba jeszcze nie istnieje, oficjalnie) ma 4 sezony, a aktualnie leci piąty. Sezony tak po 20, 22 odcinki. Pierwszy sezon jest chyba najlepszy i najbardziej rozpaczliwy... Ekspedycja przybyła. Utknęła w obcej galaktyce, z ograniczonymi zasobami ludzkimi, bez możliwości powrotu do domu, a tylko odkrywając nowe zagrożenie. A taki tło tylko daje pole do popisu, jeśli chodzi o postacie...
Moją ulubioną jest Rodney. Znam dziewczynę o podobnym, "optymistycznym"* podejściu do życia - przy Zuzie zawsze się można pośmiać.
* Rodney ma zaskakującą tendecję do tragizowania (Umrzemy! Udusimy się... Albo najpierw nas spali) będąc przy tym żałośnie zabawnym, pracującym "w-ponad-ludzkim-tempie" itede.
Alejego się nie da opisać, trzeba oglądnąć przynajmniej jeden odcinek. Zresztą taki sam nieopisywalny jest Daniel Jackson z normalnego Stargate SG-1. Ideałów nie ma jak opisać ;> Chyba że pierwszymi literkami alfabetu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maytka
Pomocnik
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska, o.
|
Wysłany: Czw 20:56, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ta... Jeśli chodzi o Rodneya, to polecam "Tao of Rodney". Ten odcinek (z tych co oglądałam) chyba najlepiej go opisuje xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|